Miałam zamiar opisywać dalej historie mojego CUDU jednak jest mi tak smutno i wydarzyło się tyle nagle sytuacji,że znowu życie mnie zaskoczyło.Oto chodzi że bedziemy musieli znowu rozstać sie fizycznie z moim facetem ,Ta nazwa jest tak głupia,więc będe nazywać go dalej KOTEM ja to czynimy na codzień.Powód rozstania?Jego wyjazd za granice .Wrócił z niej miesiąc temu z biecaną praca i ofertami o przyjació(uogólniając)0Nistety dupa -zaawiedli i nagle dziwnie uciichli ,uciekli jak od zarazy.Mieliśmy wreszcie tworzyc roodzinę,dom.Ile to razy śmialismy się "kotek a ja ngdzzie nie lece"Cieszyliśmy sie jak dzieci.Na podjęcie decyzji mielińy raptem 3 dni.Jesteśmy zdołowani ,rozdrząnieni.Nie da sie zyc godnie tutaj za kierownictwo kierownicze w cofe club z doświadczeniem zdobytym za granicą i za 1300 zł????? problem dodatkowy jest taki ze ja choruje dość poważnie.mam zakaz pracy i biore chemie.Strach przed zostawieniem mnie,strach przed tym jak znowu dam sobie radę sama!!!!Tak nam źle.Jasne ktos pomyśli ludzie tyle zarabiaja.Niech myśli łatwo sie gada nie wydajac na jesen rodzaj leku 150 zł miesiecznie a biore ich kilka.Ale nie o to mo chodzi.Chodzi mi o toże naobiecywali,podkręcili"praca czeka na Ciebiemwracaj"dano nam nadzieje,że wreszcie nasze marzeia sie spełnia i co odwwrócili sie zero kontaktu.Ehhh ide sie przytulic do KOTA.